środa, 14 listopada 2012

Przyjacielski seks – syndrom XXI wieku


Współczesny świat, kierujący się wartościami związanymi z karierą i prestiżem społecznym, żyje zbyt szybko. Ludzie nie mają czasu na tworzenie tradycyjnego związku, w którym zaangażowanie wymaga poświęcenia swojego czasu. Relacje między ludźmi bardzo często sprowadzają się tylko i wyłącznie do zaspokojenia swoich potrzeb seksualnych. Seks z przyjacielem można określić jako pewnego rodzaju układ, w którym obie jednostki czerpią korzyści fizyczne bez angażowania emocji i uczuć. Osoby, które decydują się na niezobowiązujące współżycie zapominają o tym, że przyjacielski seks niesie za sobą wiele konsekwencji psychicznych, jak i fizycznych.

Błędny obraz luźnych relacji mają Ci, którzy uważają, że seks dla rozrywki jest fanaberią niedojrzałej młodzieży, która za wszelką cenę szuka zabawy lub boi się angażowania w długotrwały związek ze względu na strach przed zranieniem lub rozczarowaniem. Statystycznie na niezobowiązujący stosunek decyduje się co szósty singiel przed ukończeniem 30 roku życia, który zazwyczaj jest niezależny finansowo, wykształcony i ceni sobie swoją autonomię. Seks-przyjaciele, którzy w języku angielskim doczekali się swojego skrótu FWB ( friends with benefits ) traktują swoją znajomość głównie jako źródło czerpania przyjemności. Zwolennicy i entuzjaści zapewniają o wielu pozytywnych aspektach posiadania FWB, jak brak zobowiązań, kłótni i nieporozumień, niezależność finansowa i zerwanie z onanizowaniem się przy filmiku pornograficznym. Najważniejszym ( często pierwotnie ) elementem przyjacielskiego seksu jest jednak brak emocji i uczuć, a co za tym idzie, brak zawodów miłosnych.

Pomijając aspekt moralny, który należy pozostawić ocenie samemu sobie, argumentów na „nie” jest o wiele więcej. Istnieje duże ryzyko, że któraś ze stron wbrew sobie zakocha się w swoim seks-przyjacielu. Sprzymierzeńcy igraszek nie biorą pod uwagę tego, że fizjologia i emocje idą w parze. Według badań Gemmy O’Brien od orgazmu do zakochania dzieli nas  jedynie mały krok. Podczas stosunku wzmożone mogą być zarówno doznania fizyczne, jak i emocjonalne. Dlatego przed wejściem w niezobowiązujący układ z przyjacielem warto się zastanowić, czy aby nie pociągnie to za sobą emocjonalnych konsekwencji i nie popsuje, czasem i wieloletnich, relacji między dwojgiem ludzi.

Biorąc pod uwagę statystki, które mówią, że niezobowiązujący seks uprawiało już 50% młodych ludzi, z których 36% nadal pozostaje w układzie ze swoim przyjacielem, nasuwa się pytanie: skąd, mimo konsekwencji, tak duża popularność FWB? Otóż w dzisiejszych czasach istnieje dużo źródeł, które promują luźne, przyjacielskie stosunki. Pierwszym nasuwającym się na myśl są zdecydowanie media, które, jak nie od dziś wiadomo, mają ogromny wpływ na zachowanie i priorytety człowieka. W przeciągu kilku lat powstało wiele filmów, jak „Friends with benefits” czy „No strings attached”, opowiadających historie przyjaciół, którzy zmęczeni związkami i ciągłymi rozczarowaniami, zaczynają uprawiać seks nie formalizując swojej znajomości. Warto jednak zaznaczyć, że tego typu filmy w 90% kończą się happy endem, czyli wielką miłością i zawarciem związku, czego nie biorą pod uwagę osoby decydujące się na FWB.

Pierwotnie seks ma zbliżać do siebie ludzi. Powinien służyć też prokreacji, a nie tylko i wyłącznie zaspokajaniu swoich potrzeb. Wbrew pozorom, stosunek powinien być łącznikiem, dopełnieniem miłości ludzi, którzy są zdecydowani przenieść swoje relacje na wyższy poziom, a nie ucieczką od dotychczasowych niepowodzeń. Czy zatem przyjaciele od seksu mogą nazwać swoją relację przyjaźnią, skoro pojawiła się bliskość, czułe gesty i kontakty płciowe? Otóż nie ma mowy o „czystym seksie”. Bliskość cielesna dwojga ludzi podświadomie zbliża ich do siebie, tak więc tam gdzie FWB, tam często rozczarowanie i zawód. Reasumując, taki układ ma swoje zalety i wady. Wybór i decyzja o przyjacielskich stosunkach jest indywidualną kwestią każdego z nas. Jednak ci, którzy zdecydowali się na FWB powinni zastanowić się, czy mają w sobie na tyle dużo samozaparcia aby w tym układzie pozostać do końca.



Aleksandra Nowaczyk

7 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się temat, nigdy wcześniej nie spotkałam się z podobnym. Wydaję mi się, że autorka jest troszeczkę subiektywna ale to tylko moje odczucie. Świetny tekst, życzę owocnej pracy

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze napisane.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobry artykuł. Wyjątkowo mogę powiedzieć iż w kwestii powodów wybierania FWB zgadzam się w 100%. Ludzie w dzisiejszych czasach żyją zbyt szybko, nie zawsze chodzi o brak chęci do stworzenia związku, ale o brak czasu na pielęgnowanie i dbanie o niego. Najgorsze jest to że nie zawsze wszystko wychodzi tak jak byśmy chcieli. Układ układem, a życie i uczucia drugim. Często wiele osób po prostu zaczyna czuć coś, co wcześniej było z góry nie do zaakceptowania. Wtedy możemy stracić wszystko. Uważam też że sam seks nie wystarcza do zakochania, potrzeba też "myśleć" że z tą osobą da się zbudować coś więcej ale to już o wiele głębszy temat. :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawy zapis i temat. mam wrażenie, że tekst jest napisany na podstawie odczć i doświadzczeń autorki, dlatego jest bardzo wiarygodny. podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze napisane Oleńko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie sądzę, że na podstawie własnych przeżyć, ale fajnie, ze został poruszony temat, który istnieje, a nie mówi się o nim zbyt często ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. wyjątkowo ciekawy artykuł muszę przyznać :)

    OdpowiedzUsuń