czwartek, 25 października 2012

Elektroniczne dobrodziejstwa a szczęśliwe dzieciństwo


      W dzisiejszych czasach co raz bardziej popularne stają się mobilne wydania gazet. Smartfony, tablety, netbooki, komputery- to między innymi te udogodnienia wygryzają z codziennego życia klasyczne gazety. Starsze pokolenie polaków nie potrafi wyobrazić sobie braku kiosków i codziennej prasy. Dzisiejsza młodzież staje się co raz bardziej ułomna, Ci którzy dopiero się rodzą będą jeszcze bardziej! Dlaczego? Wyobrazi sobie pan taką sytuacje, za 8-10 lat rodzi się panu dziecko. Czy pańscy rodzice czytali panu bajki na dobranoc? Oczywiście. No właśnie! A pana pociecha skazana będzie na audiobooki, e-booki bądź inne „e-śmieci”. Dzieciństwo w dzisiejszych czasach jest naprawdę trudne. Dzieciaki całymi dniami siedzą przed komputerami, telewizorami czy konsolami. To jest problem na skale światową! – denerwuje się emerytowana nauczycielka jednej z toruńskich szkół średnich.

Otyłość, problemy ze wzrokiem, zaniki komunikacji między rówieśnikami- to są trzy najczęstsze problemy dzisiejszych dzieci. Proszę wyobrazić sobie sytuację, pana syn wraca ze szkoły, rzuca plecak i siada do komputera, spędza przed nim czas aż do obiadu. Schodzi na obiad, je w ciszy a następnie włącza telewizor. Telewizor gra do 21 a następnie idzie się umyć i leci spać i tak codziennie. Widzi Pan problem?- pyta retorycznie Jan Frydrych, Psycholog w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku.

Ciężko wyobrazić sobie sytuację, że jeszcze 10-15 lat temu największą karą dla dziecka był zakaz wyjścia na dwór. Każdy chłopak chciał wyjść do kolegów a wyjście bez piłki było wręcz niemożliwe. Dzieciaki całymi dniami biegały po boiskach osiedlowych i bezcelowo kopały szmacianą futbolówkę od bramki do bramki. Wracały ze zdartymi kolanami i wcale a wcale się nie skarżyły! Pamiętam jak mój syn wrócił kiedyś z podwórka z obdartym kolanem, aż się uśmiechnąłem gdy to zobaczyłem! Po czym powiedział do mnie: „Tato, ja nie chce więcej grać w piłkę, boli mnie noga. Od komputera czy telewizora nie boli!”. Te słowa zbiły mnie z nóg – opowiada Pan Artur, ojciec 12. letniego Maćka. Czy w dzisiejszych czasach można wyobrazić sobie dzieciństwo bez komputera? Swój pierwszy komputer dostałem w wieku 15 lat, do tego czasu miałem wspaniałe dzieciństwo! Biegałem, grałem z kolegami w piłkę, jeździłem na rowerze. Po otrzymaniu komputera te czasu gdzieś zniknęły, po prostu odeszły w niepamięć - uważa Marcin, dwudziestoletni student Politologii na Uniwersytecie w Toruniu.

Niestety, w dzisiejszych czasach okazuje się, że bez komputera ciężko jest normalnie egzystować. Nauczyciele oraz wykładowcy co raz częściej odsyłają uczniów czy studentów zamiast do bibliotek to właśnie do komputera. Sieć jest w tej chwili największą biblioteką świata. Znajdziemy tam dosłownie wszystko. Na naszej uczelni obowiązuje internetowy indeks, również rejestracja na zajęcia odbywa się poprzez Internet i w dzisiejszych czasach jest to normalne.- informuje Pani z dziekanatu Uniwersytetu Gdańskiego. Jaki to wszystko ma wpływ na przyszłe pokolenia? Jeżeli dzisiejsi studenci, uczniowie będą przyzwyczajać się do życia tylko z komputerem to ich dzieci będą wychowywani w erze „e-wynalazków”.- uważa pedagog jednego z wrocławskich liceum.

Jak wiele zależy dzisiaj od komputera? Okazuje się, że naprawdę bardzo wiele. Jest to w dużej mierze ułatwienie codziennego życia, bez wątpienia. Jednak cena, którą za te „udogodnienia” płacimy jest naprawdę ogromna. Z codziennego życia właściwie zginęły tradycyjne listy, kartki pocztowe czy choćby wysyłanie życzeń świątecznych. Zamiast tego mamy telefony, sms-y, e-maile a nawet wideo wiadomości oferowane przez komunikatory internetowe. Na domiar wszystkiego, na 2016 rok nasz rząd zapowiedział całkowite wycofanie papierowych wydań gazet, wszystko będziemy mieli w sieci. Internet staje się uzależnieniem, porównywalnym w skali do papierosów, alkoholu czy nawet narkotyków. Dlaczego takie ostre porównanie? Przeciętny nastolatek spędza przed komputerem od 3 do 5 godzin. Posiłki także zjada przy komputerze, wychodząc z domu za pomocą smartphona dalej „serfuje” po sieci, niszczy sobie wzrok, naraża się na otyłość a także na skrzywienie kręgosłupa, przecież na krześle ciężko jest wysiedzieć 5 godzin w pozycji wyprostowanej. Grzmią jednym chórem lekarze dziecięcy. „E-nowinki” stały się problemem na skale światową, problemem, który z dnia na dzień co raz bardziej się pogłębia.

                                                                                                                                        
Mateusz Barański

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa treść! Fajnie napisane, brawo dla autora!

    OdpowiedzUsuń
  2. Porównując dzieciństwo roczników do 93 z zabawkami dzisiejszego pokolenia - w stu procentach zgadzam się z tekstem. Warto jednak dodać, że nie tylko dzieci się zmieniły ale i całe społeczeństwo i środowisko, w którym egzystuje.

    OdpowiedzUsuń